„Nić Ariadny” to powieść, która zrobiła na mnie pozytywne wrażenie wciągając mnie już od pierwszych stron. Nie ukrywam, że bardzo wyczekiwałam kontynuacji losów pojawiających się w niej bohaterów. To był naprawdę udany debiut autorki. Zabrał mnie w podróż pełną nieoczekiwanych i spektakularnych zwrotów akcji. Tajemnice i pojawiające się intrygi zasiały we mnie ciekawość, a interesujący wątek psychologiczny sprawił, że fabuła osadzona w sensacyjnym klimacie, nabrała dzięki temu lepszego wyrazu. Zaimponowała mi kreacja silnej, kobiecej osobowości, która pomimo wielu przeciwności walczyła by odzyskać utracone wspomnienia, jakie zabrała jej amnezja. Ta książka oscyluje głównie wokół poszukiwań własnej tożsamości, a dociekaniu prawdy zasnutej w sekretach i wydarzeniach z przeszłości. Niezwykle się cieszę, że w końcu miałam przyjemność poznać ciąg dalszy tej historii, jak się okazuje dosyć zaskakujący.
Agata w końcu odzyskała swoje wspomnienia. Wydawałoby się, że odtąd jej życie wróci na dawne tory, a ona sama, bez przeszkód będzie mogła ponownie pracować, jako agentka. Przekonuje się jednak, że rekonwalescencja po doznanym urazie głowy przebiega mozolniej, niż się spodziewała. W dalszym ciągu nie jest w najlepszej formie, co bardzo ją irytuje i też powoduje, że staje się ona łatwiejszym celem. Znika bez śladu… Czy zostanie odnaleziona w porę? Czy uda się poskładać wszystkie fakty w całość, by zapobiec tragedii?
Tym razem autorka daje nam nieco oddechu od niespodziewanych zawirowań fabularnych, tworząc dosyć klarowny dla czytelnika scenariusz, który przebiega w nieco spokojniejszym rytmie. Sam początek zgrabnie wprowadza nas w fabułę, w migawce przypominając nam zdarzenia z poprzedniej części. Łatwo jest po długim czasie ponownie wejść w tę historię. Wszystko rozwija się dosyć cyklicznie. Emocje narastają wraz z przebiegiem wydarzeń, a przy ich kulminacji osiągają najwyższy poziom. Zdecydowanym atutem jest wnikliwe ukazanie stanu emocjonalnego głównej bohaterki. Pełnej wątpliwości, uczuciowych rozterek, acz w dalszym ciągu silnej charakterem kobiety, walczącej tak naprawdę ze swoimi słabościami. Jej obronne reakcje i opory przed otwarciem się na bliskość Konrada, stają się pewnego rodzaju ucieczką Agaty, obawiającej się pokazać przed nim swoją kruchą, kobiecą stronę. Nie brakuje więc miejsca dla chwil napięcia pomiędzy nimi. Bardzo lubię, kiedy w nienastawionym na to gatunku jesteśmy w stanie odnaleźć odrobinę tych romantycznych nut. Ważne jednak, aby nie wyszły one na pierwszy plan. Tak jest właśnie tutaj, co dla mnie osobiście jest wielkim plusem. Szkoda tylko, że nie poświęcono równej uwagi pozostałym bohaterom, co bardzo odczuwalne staje się patrząc na to, jak barwną postacią jest Agata. Myślę, że warto byłoby popracować nad kreowaniem może nie tyle równie, a bardziej interesujących osobowości drugoplanowych. Sam Konrad nieznacznie staje się wyrazistszy, kiedy to następuje zmiana narracji na jego punt widzenia. Niemniej dla mnie w dalszym ciągu to za mało. Być może przyczyną tego stają się też niedopracowane dialogi, a raczej mój ich niedosyt. Z pewnością jednak towarzyszące w trakcie lektury emocje, skrupulatne opisy, wciągająca fabuła oraz niezwykła lekkość czytania, będą rekompensatą dla tych drobnych zawodów. Dla mnie były.
"Metodą prób i błędów, a głównie uporem i cierpliwością, udało mi się wreszcie skruszyć tę skorupę, w którą chowała się od lat. Może jeszcze ta skorupa nie całkiem z niej opadła, ale była już na tyle nadkruszona, że wreszcie pozwoliła jej wyjść na zewnątrz." *
„Bez wyjścia” to dobra kontynuacja i książka, która dosłownie czyta się sama. Mocno wciąga. Nie sposób jej nie przeczytać za jednym zamachem. To naprawdę przyjemne i ciekawe połączenie sensacji, thrillera i powieści psychologicznej. Jeśli lubicie lekkie pióro i zgrabne historie, dosyć szybko posuwające się do przodu, to na pewno warto dać jej szansę. Ja polecam!
Wydawnictwo: Psychoskok | Premiera: 23.11.2018 | Liczba stron: 190
Moja ocena: 7/10 | bardzo dobra
Za możliwość przedpremierowej lektury dziękuję:
Wydawnictwu Psychoskok, Lidii Tasarz
___________________________________
* "Bez wyjścia" Lidia Tasarz