Arno Giese - Piła mojego dzieciństwa i młodości. Wspomnienia

by - lipca 25, 2019


Jak wskazuje powyższy tytuł podczas lektury tej książki przeniesiemy się w głąb wspomnień autora dotyczących jego dzieciństwa i młodości w powojennej Pile. Autor bardzo wnikliwie opisuje miejsce, w którym dane było mu żyć. Piła to jego ukochane miasto, i jak najbardziej odczuć możemy to w trakcie czytania tej biografii.
Autor oprócz swojego życiorysu stara się przybliżyć czytelnikowi także samą historię Piły. Zebrał i wykorzystał do tego sporo materiałów, dokumentów i fotografii żeby lepiej oddać ducha przeszłości tego miasta. Dzięki temu potrafimy łatwiej wczuć się w emocjonującą relację autora. To nie wyłącznie suche fakty, ale też zabawne wspominki, czy poruszające wspomnienia smutnych wydarzeń. To na pewno książka dla tych, którzy chcieliby poznać Arno Giese i jego barwną i różnorodną biografię. To Pilanin i Europejczyk, który naprawdę miał, o czym opowiedzieć i właśnie to zrobił. Jeśli lubicie historię i czytać książki z tego gatunku, to powinniście dać mu szansę. „Piła mojego dzieciństwa i młodości. Wspomnienia” to tytuł, który zasługuje na uwagę pod warunkiem, że jesteście naprawdę zainteresowani tematem. Wtedy na pewno zdoła was zaciekawić i więcej z niej wyciągniecie. Przyznam, że mnie samą nie do końca wciągnęła. Nie przepadam za tego typu książkami, ale opis jej sprawił, że chciałam przeczytać. Jak się w trakcie okazało, niestety to nie pozycja dla mnie. Trudno jest mi nawet odpowiednio ją wam przedstawić, choć staram się obiektywnie do tego podejść. Nie ukrywam jednak - to nie była dla mnie łatwa i przyjemna lektura. Męczyłam się czytając ją. To nie jest książka dla każdego. O tym po prostu trzeba chcieć czytać i pamiętać, że to nie beletrystyka. Ja zbyt wiele oczekiwałam i stąd przyszło moje rozczarowanie.

Nie będę na siłę zachęcać was do jej przeczytania. Sami zdecydujcie czy to, co oferuje jej treść jest w stanie was jakkolwiek zainteresować. Ja lubię poszerzać swoje horyzonty i zdobywać wiedzę, dlatego koniec końców to było dla mnie dobre doświadczenie, bardzo pouczające. Zobaczyłam, jak wiele można osiągnąć i ile przeszkód można napotkać w drodze do tego. To bardzo entuzjastyczne, bo pokazuje, że tak naprawdę nasza przyszłość zależy od nas samych. Należy wyznaczać sobie cele i dążyć do nich niezależnie od sytuacji, w jakiej dane nam przyjdzie być i w jakim czasie żyć. Tu i teraz pracujemy na swoją własną biografię. Czy będziemy mieli, o czym opowiadać swoim dzieciom i czym się pochwalić? Czas na pewno pokaże! Tymczasem jednak spróbujcie i poczytajcie o tym, jak w życiu wiodło się innym. Może zmobilizuje i podniesie was to na duchu w trudnym okresie waszego życia, a już na pewno skłoni was do przemyśleń. Nie czytałam wielu życiorysów, ale ten Arno Giese dał mi do myślenia. Doceniam go zwłaszcza za to, że skłonił mnie do konkretnych refleksji. Zastanowiłam się nad swoim życiem, własną przyszłością i tym, co chciałabym w życiu osiągnąć.



Wydawnictwo: Psychoskok | Rok wydania: 2019 | Liczba stron: 200 
Moja ocena: 4/10 | może być 


Za możliwość przeczytania dziękuję Wydawnictwu Psychoskok.

You May Also Like

16 komentarze

  1. Niestety nie dla mnie. To są bardzo specyficzne książki, bo raczej nie zainteresują nikogo, kto nie ma z omawianym miastem czegos wspólnego - czyli jakichś 95% ludzi. Ja byłam w Pile tylko pół godziny gdy się przesiadałam na tamtejszym dworcu na inny pociąg i kompletnie mnie ta pozycja nie interesuje :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz absolutną rację! Ja się rzuciłam niestety na głęboką wodę... To nie było dobry pomysł.

      Usuń
  2. Nie znam miasta więc nie przyciąga mnie ta książka. Daruję sobie

    Pozdrawiam
    https://subjektiv-buch.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. Lubię historię i książki z wątkami historycznymi i biograficznymi, ale jakoś powieść o Pile mnie nie zachęca, prawdę mówiąc nawet nie byłam w tym mieście ;). Chyba sobie daruję jej przeczytanie ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. No szkoda, że książka Cię rozczarowała. Obawiam się, że ja też podeszłabym do niej z wygórowanymi oczekiwaniami, bo ostatnio mam za sobą wiele fajnych premier i nie zadowalam się przeciętnymi historiami. Nie sięgnę więc i dzięki za ostrzeżenie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Od tego jestem! Nie tylko żeby zachęcić, ale i ostrzec :) U mnie zawsze subiektywne i szczere opinie!

      Usuń
  5. Uwielbiam powieści historyczne, jednak takie, które opowiadają o jakiś królach, naukowcach. Czy książka o mieście by mnie urzekła? Raczej nie, w szczególności, że nie byłam w Pile więc tym bardziej byłabym zagubiona, a może znudzona. Oczywiście Twoja recenzja jest świetna, ale ja poczekam na kolejną Twoją propozycję, może wtedy się skuszę ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja właśnie też takie najbardziej lubię :) Ale postanowiłam dla odmiany spróbować przeczytać coś innego! Niestety ze skutkiem to już wiesz jakim...
      I dziękuję za miłe słowa! Mam nadzieję, że następnym razem znajdziesz u mnie coś dla siebie :)

      Usuń
  6. Przynajmniej mieszkańcy się cieszą, gdy widzą/czytają takie tytuły :) No i sami autorzy piszą chyba w dużej mierze dla siebie, dla uporządkowania myśli. Chociaż muszę przyznać, że ja na przykład niezbyt chętnie sięgnęłabym po powieść, fantastyczną na przykład, rozgrywającą się w moim rodzinnym Gdańsku, bo wolę dalsze i bardziej zaskakujące podróże literackie ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja również wolę czytać o miejscach mi nieznanych :)

      Usuń
  7. Jeśli lubisz taką tematykę :D Mnie niespecjalnie przypadła do gustu...

    OdpowiedzUsuń
  8. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń