Karolina Kozioł - Moja dzika Syberia |przedpremierowo

by - lutego 19, 2019



Jeśli chciałbyś wybrać się w podróż najdłuższą linią kolejową świata, to koniecznie przeczytaj najpierw relacje innych osób, mających już tą przygodę za sobą! Karolina Kozioł - autorka niezwykłego reportażu pt. "Moja dzika Syberia", który właśnie miałam przyjemność przeczytać, jest jedną z nich. Zabiera nas ona w dziką wyprawę koleją Transsyberyjską, która nie tylko pozwala przyjrzeć się życiu mieszkańców Rosji, ale zażyć też trochę z tradycji ich kraju! Mocą wyobraźni przemierzamy wraz z nią przez śnieżną Syberię podziwiając jej niezwykły mroźny krajobraz. Nie jesteśmy jednak jedynymi jej obserwatorami. Towarzyszyć nam będą bowiem nadzwyczajni pasażerowie, gotowi odkryć przed nami cząstkę siebie i opowiedzieć nam swoją własną historię. To dzięki nim podróż ta stanie się "metaforą życia" skłaniającą do cennych refleksji. Zadamy sobie dwa pytania: O czym marzysz? Czego najbardziej żałujesz?

To moje pierwsze zetknięcie się z reportażem i do tego bardzo pozytywne. Odkąd pamiętam byłam ciekawa, jak wygląda taka podróż Koleją Transsyberyjską, dlatego tytuł ten od razu przykuł moją uwagę w zapowiedziach. Chciałam przeczytać relację z wyprawy przebiegającej tak naprawdę aż przez 8 stref czasowych. To w końcu najdłuższa linia kolejowa na świecie. Sięgając po tę książkę nie spodziewałam się jednak, że jeszcze bardziej rozpali ona moje marzenia. Jak się okazało, po jej lekturze mam jeszcze większą ochotę by samej wybrać się w jakąś podróż. Pani Karolina zaraziła mnie swoją pozytywną energią i optymizmem podróżnika. Pokazała, że nie trzeba mieć wiele by zacząć spełniać swoje marzenia. Należy po prostu wyjść poza strefę swojego komfortu i zacząć o nie walczyć. Czytając ten reportaż uwierzyłam, że kiedyś sama zdołam to zrobić. Zdołam wyjść naprzeciw przygodzie by żyć pełnią życia.

Głównym szlakiem kolei jest podróż z Moskwy do Władywostoku. Właśnie nim porusza się autorka z towarzyszącą jej przyjaciółką Lizą, zdając nam swoją relację. Spędzając długi czas w pociągu mają one świetną okazję by dokładnie przyjrzeć się jego pasażerom, a nawet poznać niektórych z nich. Z rozmów Karoliny jesteśmy w stanie zobaczyć, jak różnorodni są to ludzie. Nie tylko są odmiennej narodowości, ale posiadają też inny bagaż doświadczeń. Zadając im proste pytania, autorka otrzymuje naprawdę ciekawe odpowiedzi, które potem przeradzają się w poruszające opowieści. Najbardziej za serce chwyciła mnie jednak ta opowiedziana przez Michaela, którego zagadała ona we wagonie restauracyjnym. Wyruszył on bowiem w podróż koleją, żeby pogodzić się z nieoczekiwaną śmiercią swojego taty oraz żeby uczcić jego pamięć, odhaczając ją z jego Listy Bucketa. Każdy z współpasażerów ma tak naprawdę swój własny powód oraz cel takiej wyprawy. Autorkę i Michaela połączył podobny jej oczyszczający charakter.

Ten reportaż to coś więcej niż suche fakty z kolejnych etapów podróży. To pełna emocji, wartościowych myśli i obserwacji relacja.

Nie rozwlekając się dłużej, poglądowo na mapce zaznaczyłam jeszcze dla was przystanki na ich trasie.


Z kolei miejsca, jakie udało się im na każdym z nich odwiedzić, pozostawiam do odkrycia już wam samym, podczas lektury tego niezwykłego reportażu, który oczywiście polecam wam gorąco!




Wydawnictwo: Psychoskok | Premiera: 01.03.2019 | Liczba stron: 104
Moja ocena: 8/10 | rewelacyjna



Za możliwość przedpremierowej lektury dziękuję Wydawnictwu Psychoskok.

You May Also Like

29 komentarze

  1. Od czasu do czasu sięgam po taką formę literacką, ale nudzą mnie książki oparte tylko na suchych faktach. To właśnie osobiste doświadczenia i emocje czynią literaturę tego gatunku wyjątkową. Widzę, że ta książka mogłaby właśnie trafić w mój gust. Chętnie dam jej szansę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie też takie nudzą ☹️ Dobrze, że ta książka do takich nie należała! Przyjemnie mi się czytało. Wciągnęła mnie bardzo.

      Usuń
  2. Przyznam szczerze, że to nie jest propozycja dla mnie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oczywiście rozumiem! Nic na siłę przecież ;) Sama też nie przepadam za książkami o charakterze reportażowym... Ten tytuł jednak zwrócił moją uwagę. A dokładniej podróż Koleją Transsyberyjską :)

      Usuń
  3. marzy mi się podróż przez Syberię z rodzinnych względów:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Niestety kochana to nie moje smaki :( Nie czytuję reportaży. Jednak cieszę się, że Tobie przypadł do gustu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oczywiście rozumiem! Sama też ich nie czytuję... w sumie to mój pierwszy raz był :D
      I spodobało mi się! Pewnie teraz bez obaw będę więc sięgała po reportaże ;)

      Usuń
  5. Nigdy nie czytałam typowego reportażu, ale troszkę mnie ciekawi, nie powiem :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie przepadam za czytaniem reportaży, ale moja siostra jak najbardziej tak. Dlatego jej polecę powyższy tytuł.

    OdpowiedzUsuń
  7. Może być ciekawe, ale rzadko siegam po reportaże.

    OdpowiedzUsuń
  8. Ale bym chciała odbyć taką podróż, ale na chwilę obecną pozostaje mi tylko ta książka :P

    OdpowiedzUsuń
  9. Taka podróż to dopiero musi być przeżycie

    OdpowiedzUsuń
  10. Dawno nie czytałam reportażu, a czasem mam ochotę na takie książki. Zapiszę sobie tytuł. :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Lubię reportaże, więc książkę będę mieć na uwadze ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Teamat może interesujący, ale mimo wszystko wolałabym pojechac sama niż o tym czytać :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oczywiście rozumiem !:) Niektórzy preferują jednak takie przygody w ciemno :D

      Usuń