Queen Cara - Porwana przez Jokera - początek

by - października 12, 2019


Do Wattpadowych publikacji podchodzę sceptycznie, ponieważ nieraz bardzo mnie rozczarowały. Postanowiłam jednak zaryzykować i dać szansę "Porwanej przez Jokera", której autorką jest młoda dziewczyna tworząca pod pseudonimem Queen Cara. Na moją decyzję wpłynął głównie tytuł, który skutecznie przyciągnął moją uwagę. Kto nie zna fikcyjnej postaci Jokera? — Przecież to jeden z najlepszych czarnych charakterów, jakie dotąd wykreowano! Pojawia się nie tylko w komiksach wydawanych przez DC Comics, ale też i cieszących się popularnością filmach. Batmana nie trzeba chyba nikomu przedstawiać… Ja zostałam kupiona jednym słowem - Joker. Nawet nie przeczytałam opisu tylko od razu zabrałam się za lekturę. Dopiero będąc w jej trakcie zrozumiałam, że poddałam się czystej manipulacji, bo tytułowy bohater nie ma nic wspólnego z Jokerem, którego znamy. Taką informację przekazała swoim czytelnikom autorka. Z kolei moim skromnym zdaniem to w dalszym ciągu jest fanfiction i słowa tego już nie zmienią. Wyraźnie zobaczyłam inspirację czerpaną z charakteru sławnego Jokera. Podobnie poznajemy psychopatycznego, acz inteligentnego mordercę, którego wyróżnia zadziwiające poczucie humoru. Z tą różnicą w książce, że jest ono bardziej cięte niż sadystyczne. Może i nie powinno się tych bohaterów ze sobą porównywać, ale porównania wręcz same pchają się do głowy. Gdyby ich słuchać to przez większość czasu zobaczymy wyłącznie nieudolną kopię Jokera, a momentami tylko wyrazisty charakter. Koniec końców warto więc odpuścić sobie doszukiwanie się podobieństw. Ja sama starałam się tego zbytnio nie robić. Nie chcę narzekać, bo naprawdę zadziwiająco wręcz mnie ta książka wciągnęła. Niewiele czasu mi zabrała. Bez większego analizowania mogłabym po prostu się nad nią zachwycać. Przyjemną była dla mnie rozrywką, pomimo wielu niedopracowanych kwestii. Nie jest łatwo uzyskać taki efekt, kiedy warsztat i styl wypowiedzi są jeszcze kulejące. Ciężko się wtedy czyta, dlatego zaskakujące jest dla mnie to, jak błyskawicznie mi poszło w tym przypadku. Dzięki temu widzę potencjał do owocnego dalszego rozwoju autorki, dlatego też mam ogromną nadzieję, że będzie nad nim pracowała. Ja chętnie sięgnę po kolejne jej tytuły. A podobno kontynuacja jest już w trakcie tworzenia.


„- Życie jest brutalne. - Wzruszył ramionami i puścił do mnie oczko. 

- Nie, to nie życie jest brutalne, tylko ludzie tacy jak ty - stwierdziłam, patrząc na niego z nienawiścią.” * 



Sięgając po tę książkę spodziewałam się raczej kryminału, a dostałam z kolei zaskakującą hybrydę gatunkową. Po przeczytaniu zaliczyłabym ją do literatury młodzieżowej, patrząc na wiek bohaterów i ich częste infantylne, nieprzemyślane zachowania. Niektóre wątki są przez to trochę naciągane i oderwane za bardzo od rzeczywistości. To nie fantastyka, więc wiele z nich wymagałoby tak naprawdę korekty. Nie wiem jednak, czy wtedy ta historia byłaby równie wciągająca. W tej nieokiełznanej fabule jest jakiś urok, któremu ja uległam. Przepadłam aż do nieszczęsnej ostatniej strony! Mieszanka w postaci thrillera, romansu i młodzieżówki okazała się zaskakująco udanym połączeniem. Czytając nie nudziłam się, a dochodzący coraz bardziej do głosu wątek romantyczny wcale mi nie przeszkadzał, co naprawdę jest już na miarę wyczynu. Zazwyczaj to właśnie on jest przyczyną moich książkowych rozczarowań, a tym razem nie mam się, do czego przyczepić. Paradoksalnie podobało mi się, jak było pomimo wielu mankamentów, które myśląc logicznie należałoby po prostu poprawić.

Rzadko to robię, ale tym razem postanowiłam pójść na łatwiznę i podrzucić wam wyczerpujący opis fabuły pochodzący od samego wydawcy. Ja z kolei postaram się skupić bardziej na opisaniu moich spostrzeżeń odnośnie niej. Najpierw jednak przeczytajcie.

Caroline Williams to zwykła nastolatka, która dopiero wkracza w dorosłość, bowiem ma zaledwie 18 lat. Ma szczęśliwą rodzinę, przyjaciółki, świetnie się uczy i w jej życiu istnieje tylko jedna zadra, która nie pozwala jej do końca być szczęśliwą i nawiązywać odpowiednich relacji z mężczyznami – wspomnienie napaści i próby gwałtu, których doświadczyła kilka lat temu. Pewnego dnia jej poukładane życie diametralnie się zmienia – zostaje porwana przez najgroźniejszego przestępcę, o jakim w ogóle słyszała – trafia w ręce bezwzględnego i nieuchwytnego Jokera…
Kiedy dziewczyna poznaje swojego porywacza, okazuje się, że jest dużo młodszy niż myślała, a do tego bardzo przystojny, ale… przecież to bezwzględny morderca, który, tracąc nad sobą panowanie, nie jeden raz pokaże jej swoją najmroczniejszą naturę. Każdy dzień w pilnie strzeżonej willi przynosi nowe zaskoczenie – nowi ludzie, różne sytuacje i dwie twarze Jamesa. Ból, strach, płacz, tęsknota za domem, ale także miłe chwile spędzone na zabawie i spełnianiu marzeń – tego wszystkiego doświadczy młodziutka Cara.
Czy życie u boku najniebezpieczniejszego przestępcy może być bezpieczne? Czy Caroline uda się uciec i wrócić do domu? Jaki naprawdę jest James? Czy to możliwe, że dziewczyna pokocha swojego porywacza i zmieni go? Czy ktoś taki byłby w stanie się zmienić?
To pytania, na które sama główna bohaterka wciąż szuka odpowiedzi, przeżywając niezwykłe przygody – często bardzo niebezpieczne. Do tego wciąż wracają wspomnienia feralnego dnia, w którym została napadnięta przez człowieka, który chciał ją zgwałcić… Kim on był?
Przyszłość Caroline staje pod wielkim znakiem zapytania, a ona walczy ze sobą i o siebie. Czy zwycięży w tej walce? No i co dalej z przystojnym Jamesem? **

Brzmi dosyć oklepanie, co nie? Motyw porwania wielokrotnie pojawiał się już wcześniej. Tak też idąc za ciosem od razu zaznaczam, że mocną stroną tej książki nie jest jej oryginalność. Nie ma w niej nic, czego by dotąd jeszcze nie było. Wspominam o tym głównie dlatego, bo wiem, że nie każdego czytelnika to zadowoli. Ja osobiście lubię czytanie podobnych historii na tyle, że jestem w stanie robić to i kilkadziesiąt razy i w dalszym ciągu nie być nimi znudzona. Tak mam przynajmniej z kryminałami, w których ofiara zostaje uprowadzona przez swojego oprawcę. Dla mnie interesująca jest to zależność głównie z psychologicznego punktu widzenia. Lubię obserwować mimowolnie zawiązujące się w takich okolicznościach relacje. Fascynujące jest to, jak reaguje człowiek pod wpływem silnego stresu i strachu. Często jest tak, że po prostu traci się kontrolę nad sobą, własnymi emocjami do tego stopnia, że zaczynają one negatywnie wpływać na naszą psychikę. Przerażające jest to, jak szybko i bardzo pogorszyć się może stan naszego umysłu. A w tej książce właśnie, czegoś takiego stajemy się świadkami. Patrzymy na usilne starania głównej bohaterki by nie ulec syndromowi sztokholmskiemu. Dziewczyna broni się przed nim, jak tylko może, niestety z biegiem wydarzeń zobaczycie, że na próżno. Caroline stopniowo i wbrew sobie się zmienia, zaczynając darzyć prześladowcę uczuciem. Trudno jej to zrozumieć i zaakceptować, bo wcześniej wyrażała pogardę dla zachowań, których sama stała się w końcu sprawczynią. Jej siła walki była ogromna, ale niestety niewystarczająca żeby uchronić się przed wpływem Jokera. I właśnie na takim fundamencie rodzi się wątek romantyczny. Wraz z pojawieniem i jego rozwinięciem, mroczniejsza część tej książki zostaje trochę złagodzona i uspokojona. Wcześniej spodziewajcie się mocniejszych wrażeń, bezpośredniego języka niepozbawionego wulgaryzmów, czarnego poczucia humoru, brutalności oraz erotyki. W moim odczuciu jest to wszystko jednak bardziej subtelne niż kontrowersyjnie, czy odrzucające. Nie uważam, żeby przesadzono, a wręcz przeciwnie było niekiedy za łagodnie! Ja lubię mocniejsze doznania, więc poczułam czasem lekki niedosyt.


„- Dlaczego zatruwasz mi życie? - zapytałam, uciekając ponownie wzrokiem przed jego oczami, w które trudno było mi patrzeć. 

- Dla rozrywki, kocie. Bawi mnie strach w oczach innych.- Zaśmiał się, nie spuszczając ze mnie wzroku.” * 



Podsumowując to świetna książka, która pozwala się przede wszystkim rozerwać. Jest emocjonująca i czyta się ją naprawdę błyskawicznie. Nie wywołuje znużenia zbędnym rozwlekaniem się, tylko gwarantuje lekką i wciągającą lekturę. Być może zapomnicie o niej już następnego dnia, ale w trakcie będziecie dobrze się bawić. Ja jestem zadowolona i cieszę się, że dałam jej szansę.


Wydawnictwo: Psychoskok | Rok wydania: 2019 | Liczba stron: 334
Moja ocena: 8/10 | rewelacyjna 

___________________________________________
* "Porwana przez Jokera – początek" Queen Cara

You May Also Like

34 komentarze

  1. Faktycznie, dobrze jest spędzić czas z ksiązka, która dostarcza rozrywki.

    OdpowiedzUsuń
  2. Kiedyś się nad nią zastanawiałam, ale ostatecznie wybrałam inny tytuł. Może kiedyś do niej wrócę.
    Książki jak narkotyk

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ciekawe, czy wtedy równie mocno by Cię wciągnęła. Ja ją dosłownie pochłonęłam 😁 To główna jej zaleta. Szybko i lekko się czyta.

      Usuń
  3. Mam w planach przeczytać tę książkę i jestem ciekawa, jak ją odbiorę. 😊

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przyznam szczerze, że sama też jestem ciekawa Twojego jej odbioru 😮

      Usuń
  4. Podziękuję, raczej ostatnio wolę fantastykę, a stawiam też na oryginalność :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Jak tylko zobaczyłam tytuł, Joker też skojarzył mi się z "tym" Jokerem :P A wątek, który jest w książce - porwanie, przystojny porywacz itd. to ja wiem jak się skończy :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj końcówka może Cię zaskoczyć 😅 Ja przez nią nie mogę się doczekać kontynuacji... I miałam ochotę krzyczeć "What!! Co do..." powaga. Takiego zakończenia się nie spodziewałam.

      Usuń
  6. Źle użyłaś słowa "bynajmniej"

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za czujność i info, zaraz poprawię swój błąd :)

      Usuń
  7. Raczej nie będzie to jeden z moich priorytetów, ale zainteresowałaś mnie na tyle, żeby zapisac sobie tytuł :)

    OdpowiedzUsuń
  8. To dobrze, że książkę czyta się szybko i że jakoś wybitnie nie obciąża. Lubię dawać szansę takim ciekawym historiom. Tej jeszcze dotąd nigdzie nie widziałam, ale jestem zainteresowana.

    OdpowiedzUsuń
  9. W czasie czytania twojej recenzji miotalam sie pomiędzy bardzo chce pezeczytac i to absolutnie nie dla mnie. Tytul sobie zapisze, ale nie wiem co z tym fantem zrobie. ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Muszę przyznać, że zaciekawiłaś mnie tą pozycją i chętnie bym ją upolowała i schrupała. Faktycznie po Twojej recenzji czuć tutaj klimat DC i to mnie zdecydowanie przekonuje

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fajnie, że zdołałam Cię przekonać :) Mega jestem ciekawa, jaki byłby jej odbiór przez Ciebie 😀

      Usuń
  11. Mam podobny do Ciebie stosunek do powieści z Wattpada. Mimo Twojej pozytywnej recenzji nie zmienię go i nie sięgnę po tę książkę, bo nie za bardzo się lubię z młodzieżowymi klimatami, a i sam Joker nie jest postacią, o której chętnie czytam, czy którą chętnie oglądam ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja właśnie uwielbiam postać Jokera i też dlatego postanowiłam dać szansę tej książce,mimo że nie ma z nią bezpośredniego powiązania. Lubię po prostu czasem odprężyć się z taką niewymagającą prozą. A ta jest w dodatku w mrocznym klimacie, jaki lubię.
      Mimo wszystko rozumiem Twoją decyzję i nie będę szczególnie przekonywać. Zdaje sobie sprawę, że choć mnie porwała, to jednak nie jest to lektura dla każdego.

      Usuń
  12. Raczej podziękuję
    Pozdrawiam
    https://subjektiv-buch.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  13. Skoro to taka książka, która dostarcza rozrywki to mogłabym ją przeczytać. Jestem ciekawa czy mnie również by wciągnęła. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że by Cię wciągnęła 😀 Aczkolwiek musisz przekonać się sama. Ja polecam :)

      Usuń
  14. Sama czasem z nudów czytam coś na watpadzie albo raczej próbuje czytać bo tak jak sama piszesz często publikacje tam zawodzą ^^ wole publikacje z blogów prywatnych ;)
    A książka wydaje się ciekawa ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja zazwyczaj daje szansę Wattpadowym historiom, gdy te faktycznie zostają wydane... Kiedyś czytałam więcej takich opowiadań z Wattpada, blogowych, ale teraz jakoś nie mam na to czasu 🤦‍♀️ Tyle książek jest do przeczytania...

      Ale tą książkę Ci polecam. Fajna, lekka lektura. Myślę, że może Ci się spodobać.

      Usuń
  15. Jestem mega ciekawa! Przeczytam podczas kwarantanny

    Ostatnio wróciłam do pisania, więc zapraszam do mnie VANILOVE ♥ <------ klik

    OdpowiedzUsuń